Religia w szkole

MarQ

Ostatnio bardzo dyskusyjny temat. Uczęszczacie? Nie uczęszczacie? Lubicie? Nie lubicie? Zapraszam do wypowiadania się Razz

Fanta

Uczęszczam, ale nie przepadam (za moją panią katechetką szczególnie)/

Lorencja

Nie chodzę na religię i nigdy nie chodziłam. Jestem innego wyznania niż katolickie, więc religia w szkole nigdy mnie nie obowiązywała xD. I git Wink

Martynka · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 500 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Uczęszczam od zawsze. I powiem szczerze że nawet nie jest na tej religii tak źle. Katechetka jest fajna i zazwyczaj jest luz.

ebcia

Tęsknię za moim księdzem z trzeciej klasy. Świetny był ^^
I w drugiej podstawówki też ^^ Rosyjskiego nas uczył ^^

resztę przemilczę. Nie powinna się wliczać do średniej, zresztą... czy powinna być w szkołach? Nie lepiej przy parafii? Nie wiem...

Michel :x

jakby nie była w szkole to by nikt nie chodził u mnie xdd

MarQ

moim zdaniem wliczanie religii do średniej to był samobój. Jeśli ktoś nie wytrzeźwieje to niedługo lekcje religii będą miały frekwencje po kilka osób.
Ja tam zacząłem nawet lubić te lekcje. Jest miło :p i Ksiądz jest spoko.
a przy parafii? fajny pomysł ale wg to powinno wyglądać w ten sposób, że Ci, którzy chcą mają etykę a Ci którzy chcą mają religię.

Lorencja

Jak dla mnie to wliczanie religgi to ocen jest najgłupszą sprawą na jaką wpadli. Przepraszam bardzo, ale co mają powiedzieć osoby innego wyznania, lub nie wierzący?
Ja tam nie mam z ocenami problemu, na koniec roku przynosze własną ocenę z własnej parafii i jest okey. I właśnie mam religię przy parafii i chodzą na nią od zawsze prawie wszyscy mojego wyznania. Więc czemu miałby to być problem u Was? Po co mieszać sprawy szkolne ze sprawami religijnymi? Jak dla mnie to bezsensu.

korzenia

Nashy

Chodzę i lubię religię, bo mam katechetkę, która nie boi się odpowiadać na różne pytania, ogólnie jest fajnie.
To, że religia sie wlicza to średniej jest żenujące i żałosne. To wyłącznie moja sprawa czy wierze, w co wierzę i jak wierzę. Szkoda że żyjemy w państwie prawie wyznaniowym.

Manny

Nie lubię religii. To głupota, że jest wliczana do średniej. Tylko zniechęcili tym uczniów do tego przedmiotu. A za swoją katechetką nie przepadam.

Michel :x

nie wierzę ale na religię chodzę. ...

Dodzia

chodzilam uczeszczalam a jakze Wink

Shue.

chodzę. Ale uważam, że religia nie powinna się wliczać do średniej.
U mnie moja katechetka jest mało tolerancyjna. 3 osoby ze szkoły nie chodzą na religię i zawsze się na te osoby 'krzywo' patrzy. Ale to przecież wiara to osobista sprawa każdego człowieka i nie każdy musi być katolikiem i w ogóle...
Denerwuje mnie, że na religii nie mogę wypowiadać swoich niektórych poglądów i nie mogę pytać, bo katechetka zawsze tak to przekręci, że wychodzi na to, że 'tylko jedna religia jest dobra'. No, bez przesady... Nie można tak dyskryminować.

MarQ

Uważam, że przedmiot taki jak religia jest potrzebny... Ale czy oceny z niego? Niekoniecznie... I na pewno w większości przypadków księża są lepszymi katechetami od katechetek... Wiem bo mam porównanie :p

Vanessa

Ja nigdy nie przepadałam za religią i sadzę, że wliczanie jej do średniej to głupota. Wiara każdego człowieka to jego osobista sprawa i mam wrażenie, że nikt nie powinien stawiać mu za nią ocen :/

Nashy

ebcia

Zamiast religii lepsze by było religioznawstwo. O wszystkich religiach, o. Wtedy mogłoby to być oceniane, czy coś. A tak?
Wiara to sprawa osobista, o.

MarQ

ebcia

U nas etyki nie było i nie ma. Jak ktoś jest innej wiary, to siedzi sobie w świetlicy przy internecie Wink

Fanta

U nas w szkole jest możliwość uczęszczania na lekcje etyki, ale to nieobowiązkowe i wydaje mi się, że z naszej klasy nikt nie chodzi.

Cathee

Chodzę na religię i może nie przepadam szczególnie za tym przedmiotem, ale jest okej. Ksiądz jest w miarę, ale lekcje nie są zbyt ciekawe szczerze mówiąc...
Nie podoba mi się tylko, że religia jest wliczana do średniej. To po prostu głupie, żeby przedmiot dotyczący wiary stawiać na świadectwie na równi z matmą, polskim i tak dalej ;/ To po prostu zupełnie inny rodzaj lekcji.

Debi

Chodze na religie i nawet lubie. Pewnie dlatego, ze mam okej pania od tego przedmiotu. Ale nie jestem na pewno za tym, zeby religia była wliczana do sredniej chociaz mi to ja poprawi, albo tym bardziej zeby była na maturze co znajac Polska szkole jest nie do wykluczenia za pare lat oO.
Etyki w szkole nie mam i nigdy nie było. Jak sie ma inne wyznania to sie ma problem. Jak ktos nie chodzi to se moze isc na wf innej klasy jak ma dobry układ z nauczycielem od tego, a tak normalnie to se ma okienko wolne i sie robi co chce. Chociaz znajac zycie to w tym czasie sie powinno siedziec w k. gimnazjalisty, albo biliotece. O obiadek se mozna zjesc xD

Sweet_Flower ^^

Religia ?
Czasami jest fajna ;P
Ale ja za niedługo będę miała z tego spr. takich głupot się muszę uczyć, że aż szkoda !

KasSia

Wiecie co mnie najbardziej denerwuje na lekcjach religi? Mój ksiądz.
Strasznie idealizuje kościół, jest wręcz ślepo w niego zapatrzony.
I zawsze ma racje. A jak jej nie ma to i tak ma, bo jest mądrzejszy i starszy i w ogóle oświecony.
Przykład?
1.Mieliśmy dyskusję na religii, o tym, czy ktoś, kto wyznaje inną religię może być zbawiony. Okazało się, że może pod warunkiem, że nie miał szansy poznać Boga. Bo jeśli miał szansę, ale z niej nie skorzystał to już nie.
Więc my zaczęliśmy się z nim kłócić - przecież dziecko, wychowane w jakiejś tradycji przez lata nie nawróci się ot tak, bo misjonarz przyjechał. A przcież może być dobrym człowiekiem, który wierzy w swoje ideały.
Ale nie. On miał szansę poznać Boga, ale nie skorzystał, więc zbwaiony nie będzie.
Czy to przypadkiem nie przeczy Pismu Świętemu?

2.Kumepla pytała księdza dlaczego jest obowiązek na spotkaniach przed bierzmowaniem przystępować do komunii. Kumpela mówiła, że jest wierząca i chce przyjąć ten sakremant, ma jedak wrażenie, ze nie spełnia drugiego warunku spowiedzi, gdzyż, owszem, żałuje za grzechy, ale nie z miłości tudzież bojaźni przed Bogiem, a raczej dlatego, ze swoim postępowaniem zraniła ludzi. Więc - zakładając, że jej spowiedź jest nieważna, chyba lepiej, żeby nie chodziła do komunii, bo to świętokradztwo - grzech cięzki.
Na to ksiądz miał tylko jedną odpowiedź:
"Mam zadzwonić na twoją parafię i powiedzieć, że jedna dziewczyna rezygnuje z biezmowania?".
I tyle dyskusji.